Racjonalna gospodarka

Na początku lat 60., gdy SM posiadała już nowe domy, przyjęto do pracy kilku palaczy centralnego ogrzewania, którzy w okresie letnim wykonywali roboty konserwacyjne i drobne naprawy. Większe prace, jak również kapitalne remonty (np. w 1966 roku remont Drzymały 28, nadbudowa piętra Drzymały 7) nadal trzeba było zlecać firmom budowlanymi Aby uniezależnić się w większym stopniu od obcych wykonawców, z dniem l stycznia 1970 r. utworzono własną, stałą grupę remontową, która z kolei od l lipca 1973 roku została przekształcona w Zakład Budowlano Remontowy. Samorząd spółdzielni spodziewał się w ten sposób obniżyć koszty robót konserwacyjno-remontowych oraz usprawnić remonty dzielą stałej dyspozycyjności podległego sobie zakładu.

Jednym z pierwszych przedsięwzięć zakładu było zbudowanie własnej aazy przy ul. Młodzieżowej. ZBR wykonywał nie tylko remonty bieżące i kapitalne, lecz również roboty inwestycyjne, np. budował garaże, a w 1979 roku przystąpił do realizacji 13 spółdzielczych domów jednorodzinnych. Do stałych zadań należało zagospodarowanie osiedli zakładane trawników, placów zabaw, budowa chodników przy nowych domach i inne prace. Celom tym służyła produkcja pomocnicza, np. obrzeży trawnikowych, (rzepaków, piaskownic, huśtawek, ławek. W zakresie swoich możliwości zakład wykonywał również usługi budowlane dla obcych zleceniodawców.

Oprócz Zakładu Budowlano-Remontowego, który bezpośrednio podlegał Zarządowi spółdzielni, przy obu administracjach osiedli powstały ekipy konserwatorów. Bardzo ważnym odcinkiem działalności (tak ZBR, jak i konserwatorów) były i są nadal odpłatne usługi dla mieszkańców, a więc roboty murarskie, malarskie, stolarskie, szklarskie, instalacyjne. Na początku lat 90. w nowym budynku nr 17a na osiedlu 700-lecia zostały wydzielone specjalne pomieszczenia na warsztaty konserwatorów.

Działalność pomocniczą na rzecz spółdzielni i mieszkańców, jak również dla zleceniodawców z zewnątrz, ograniczały kłopoty z zaopatrzeniem materiałowym; wręcz niemożliwe było zdobycie np. armatury łazienkowej. glazury, grzejników, materiałów instalatorskich. Te problemy znikły bardzo prędko w warunkach wolnego rynku, odtąd też większość remontów i konserwacji wykonywały własne służby remontowe SM, przykładowo: w 1990 roku ponad 2/3, zaś w 1992 roku aż 3/4 wszystkich robót, uzyskując dzięki temu obniżkę kosztów. Systemem zleconym wykonywano głównie wymianę pokryć dachowych oraz wykończeniowe prace blacharskie.

W tym czasie nastąpiło jednak ogromne zwiększenie zakresu robót remontowych i modernizacyjnych, którym spółdzielnia własnym potencjałem nie była w stanie podołać. Dlatego w końcu 1993 roku Zarząd podjął decyzję, zaakceptowaną przez Radę Nadzorczą, o likwidacji Zakładu Budowlano – Remontowego i ekip konserwatorów przy administracjach osiedli, a w to miejsce od l stycznia 1994 roku powołano jeden Zakład Konserwatorów. Jednocześnie zmniejszyło się zatrudnienie w tych służbach z średnio ok. 44 osób, do 23. W związku z tym w następnych latach większość robót remontowych zlecano prywatnym zakładom remontowo-budowlanym, a udział własnej produkcji pomocniczej w remontach stopniowo malał, do ok. 25 proc. w 1999 roku.

Osiedle Kaszubskie

Zostały w latach 90. podjęte na dużą skalę prace w ramach usuwania wad technologicznych w budynkach z poprzedniego okresu. Akcja ta była, W oparciu o ustawy, wspomagana przez państwo; fundusze pochodziły z dotacji wojewody oraz Ministerstwa Budownictwa, przy udziale środków własnych SM, które uzyskiwano głównie z przekształcenia mieszkań loktorskich na własnościowe. Zakres robót każdego roku był zatem limitowany wysokością dotacji oraz zasobnością konta spółdzielni. Prowadzono wymianę grzejników blaszanych (paneli) na żeliwne, ocieplanie dachów oraz szczytowych ścian budynków, wymianę okien.

Następne akcje, mające dać oszczędności w zużyciu energii cieplnej, dotyczyły zakładania urządzeń pomiarowych na węzłach cieplnych oraz termoregulatorów w mieszkaniach (na koszt członków). W związku z nowymi przepisami prawa budowlanego podjęto stopniową wymianę starych (skręcanych) instalacji gazowych w budynkach i mieszkaniach na nowe, uszczelnione. Wiele budynków otrzymało nowe elewacje oraz po kolei dokonuje się remontu balkonów. Co roku mieszkańcy wymieniają setki okien, czekają następnie w kolejce na zwrot połowy kosztów, na podstawie uchwały zgromadzenia przedstawicieli; niestety, refundacja następuje dopiero po kilku lalach. Potrzeby modernizacyjne są dużo większe, na więcej nie pozwalają jednak skromne środki, tworzone z odpisów na fundusz remontowy. Pomimo ograniczonych możliwości ostatnie lata przyniosły bardzo wyraźną poprawę stanu technicznego i estetyki niemal wszystkich domów Chojnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.